Wakacje - czekamy na nie z utęsknieniem.. wyjechać, poczuć piasek między stopami, przytulić słońcę. Możemy jednak być więcej niż pewni, że mając ojca psychopatę stanie on na drodze do naszego relaksu z dzieckiem...
Co należy zrobić by móc wyjechać zagranicę?
Jeśli ojciec nie wyraża zgody na wyjazd nie będąc pozbawiany praw rodzicielskich a dziecko jest pod Twoją bieżącą opieką, to pilnie zacznij pisać wniosek o wyrażenie zgody na wyjazd zagraniczny dla małoletniego. Zanim Twój wniosek znajdzie się na wokandzie może minąć kilka miesięcy więc mniej to na uwadze. Samo rozpatrzenie wniosku zazwyczaj kończy się na pierwszym posiedzeniu. Nie kupuj biletów, nie opłacaj wycieczki dopóki Sąd nie wyrazi na to zgody.
Co można napisać w tym wniosku?
- informacje pod czyją bieżącą opieką jest małoletni
- okres w jakim chcesz wyjechać
- zaplanowaną przez Ciebie podróż: samolot, samochód, autokar
- miejsce pobytu podczas wakacji
- informacje o udogodnieniach na miejscu dla dzieci
- brak zgody ojca dziecka
- dodatkową turystyczną polisę ubezpieczeniową
Im więcej szczegółów tym bardziej wiarygodnie zostaniemy potraktowani i ojciec psychopata będzie miał marne szanse by nam przeszkodzić. Jeśli to możliwe to dla uwiarygodnienia, że nie zamierzasz wyjechać na stałe możesz zrobić bezpłatną rezerwację np. hotelu. Jednak pamiętaj aby to Cię nic nie kosztowało do czasu aż Sąd nie rozpozna Twojej sprawy.
W przypadku wyjazdu w czasie epidemii, koniecznie zdobądź i dołącz do wniosku informacje na temat sytuacji epidemiologicznej kraju, do którego chcesz jechać oczywiście z pozytywnymi opiniami (mała ilość zakażeń, ustąpienie epidemii). Obecnie wyjazdy zagraniczne są stosunkowo tańsze niż przed epidemią, więc jeśli nie stać Cię było wcześniej na taki wyjazd to teraz jako rodzic masz na to szanse.
Pamiętajmy, że wyjazd z dzieckiem zagranicę bez odpowiedniej zgody to nadużycie przez nas władzy rodzicielskiej a to przesłanka do m.in. ograniczenia nam jej. Warto więc zadbać o formalności.
W przypadku wyjazdu w czasie epidemii, koniecznie zdobądź i dołącz do wniosku informacje na temat sytuacji epidemiologicznej kraju, do którego chcesz jechać oczywiście z pozytywnymi opiniami (mała ilość zakażeń, ustąpienie epidemii). Obecnie wyjazdy zagraniczne są stosunkowo tańsze niż przed epidemią, więc jeśli nie stać Cię było wcześniej na taki wyjazd to teraz jako rodzic masz na to szanse.
Pamiętajmy, że wyjazd z dzieckiem zagranicę bez odpowiedniej zgody to nadużycie przez nas władzy rodzicielskiej a to przesłanka do m.in. ograniczenia nam jej. Warto więc zadbać o formalności.
Jak było w moim przypadku?
Oczywiście zawsze pod górkę. Jak mogliście się zorientować po moich postach "Ja przed 30" notorycznie wyjeżdżałam za granicę, bo podróże to moja pasja, odwiedziłam m. in. Kanadę, Republikę Południowej Afryki, Amerykę czy Chiny.
Mój pierwszy wniosek brzmiał mniej więcej tak:
"Wnioskodawczyni zamierza wyjechać z synem na okres od 2 do 3 tygodni za granicę. Plan wyjazdu obejmuje podróż na Bahamy albo do Meksyku z lotem przez Kanadę w celach turystycznych. Ostateczna data, okres i miejsce podróży zależeć będą od atrakcyjności finansowej ofert przewoźników lotniczych, niemniej jednak wyjazd planowany jest w okresie od ... do... r. Wnioskodawczyni zaplanowała zakwaterowanie na Wyspach Bahama w hotelu Atlantis, jak również wycieczkę statkiem na wyspy Exumas. W przypadku, w którym wnioskodawczyni udałoby się nabyć bilety w atrakcyjnej cenie, odwiedziłaby z synem dodatkowo Meksyk, gdzie zatrzymaliby się w jednym z hoteli Tulum na Riwierze Majów. W planach są wycieczki do parku wodnego Xel-ha, ruin miast Majów, zoo Belize. W drodze do meksyku lub na Wyspy Bahama wnioskodawczyni zamierza spędzić z synem kilka dni w Kanadzie na pływającej barce mieszkalnej w okolicy jeziora Simcoe na północ od Toronto. Przy okazji planuje wycieczkę do Montario Since Centre, Kanada Wonderland i skansenu Black Creek Pionnier Village.
Dowód: przesłuchanie wnioskodawczyni.
Wnioskodawczyni przedstawiła ww. plany uczestnikowi, który bezpodstawnie odmówił wydania zgody na wyjazd z dzieckiem. Jego argumentacja sprowadzała się do stwierdzenia, że dziecko będzie wyjeżdżać zagranicę jedynie z obydwojgiem rodziców, co w świetle rozłączenia, w jakim żyją, należy postrzegać w kategoriach szantażu emocjonalnego.
Dowód: nagranie w aktach sprawy
Mając na względzie dobro dziecka, stwierdzić należy, iż brak jest przeciwwskazań dla planowanego przez wnioskodawczynię wyjazdu. Wobec rozpadu związku uczestników nie ma podstaw, aby zakładać, iż którekolwiek z nich przejawiałoby autentyczną chęć spędzenia wspólnie wakacji. Przeciwnie – sytuacja tego rodzaju byłaby jednoznacznie toksyczna i negatywnie odbiłaby się na dziecku.
Z drugiej strony wskazania wymaga, iż planowany przez wnioskodawczynię wyjazd umożliwi małoletniemu poznanie obcych kultur, miejsc, jak również obfitować będzie w szereg ww. atrakcji."
Jak się zakończył dla mnie mój wniosek? Pozytywnie, choć oczywiście zostałam oskarżona o to przez psychopatę, że sobie nie poradzę na wyjazdach zagranicznych. Uzmysłowiłam więc sądowi SSR Aneta Matosek-Kozdój, że w swoim życiu wchodziłam już na pokład samolotu ponad 60 razy w różnych stronach świata i jakoś świetnie dałam sobie radę. Oczywiście uzyskałam zgodę na wyjazd ale niestety za późno i ostatecznie sama wyjechałam do Kanady.
Mój drugi wniosek był również mało precyzyjny i dotyczył zgody na wyjazd do ciepłych krajów Europejskich. Ojciec psychopata tym razem nie wyrażał zgody na wyjazd ponieważ kraje europejskie są niebezpieczne w związku z możliwymi atakami terrorystycznymi, żądał również abym na wyjeździe co 3 dni informowała go o miejscu pobytu oraz stanie zdrowia dziecka.
Co na to Sąd Rejonowy?
"W ocenie Sądu z uwagi na fakt, iż małoletni jest obecnie w wieku 6 lat, a więc w wieku, w którym winno położyć się szczególny nacisk na rozwój społeczny, intelektualny i duchowy dziecka. Bezsporne jest, że do takiego rozwoju przyczynić się mogą m.in. wyjazdy zagraniczne, podczas których dziecko może poznawać obcą kulturę, w atrakcyjny sposób i odmienny od codziennego otoczenia spędzić wolny czas. Będzie to atrakcyjne dla małoletniego tym bardziej, iż podróże leżą w sferze zainteresowań małoletniego. Trzeba również zauważyć, iż prawo do podróżowania, w tym również za granicę w XXI wieku, a więc w coraz większej swobody przemieszczania się w Europie, należy do jak najbardziej podstawowych uprawnień i nie powinno budzić żadnych wątpliwości.
W obecnych realiach należy uznać, iż jeżeli chodzi o zagrożenia terrorystyczne to rzeczywiście w ostatnim okresie wzrasta ono na całym świecie. Zdarzeń tego typu nie da się przewidzieć i tak jak wypadki losowe mogą one pojawić się w różnym czasie, w różnych częściach Europy, zagrożenie to może również dotknąć również Polski. Nie może to jednak spowodować, iż małoletni nie będzie pozbawiony realizowania prawa do podróży zagranicznych i wypoczynku w innych krajach. Tym niemniej oczywistym jest to, że w Europie są regiony bardziej narażone na tego rodzaju zdarzenia i takie, w których ryzyko ich wystąpienia jest mniejsze. Wprawdzie matka dziecka nie wskazała jeszcze kraju do którego zamierza wyjechać, jednak w ocenie Sądu nie ma podstaw do uznania, że matka zlekceważy to zagrożenie i wybierając kraj o podwyższonym stopniu ryzyka narazi bezpieczeństwo dziecka jak również własne."
"Sąd nie znalazł jednak podstaw do tego, aby zobowiązać matkę małoletniego do informowania ojca co 3 dni o obecnym miejscu pobytu i stanie zdrowia. Trzeba zauważyć, że małoletni na co dzień pozostaje pod opieką matki, a więc jej umiejętności opiekuńcze nie mogą budzić zastrzeżeń, a brak jest podstaw do uznania, aby opieka nad dzieckiem w czasie wyjazdu zagranicznego stanowiła dla niej większe wyzwanie niż ma to miejsce na co dzień, a co za tym idzie brak jest podstaw, iż tego rodzaju wyjazd wywoływał jakiś szczególny niepokój po stronie ojca. Nie ma zatem powodów do tego, aby uznać, iż konieczne jest informowanie ojca o bieżącej sytuacji syna, zwłaszcza iż niewątpliwie byłoby to uciążliwe dla matki małoletniego."
Jak się zakończył dla mnie mój wniosek? Pozytywnie i wiecie co? Tym razem się udało, zmieściłam się w wyznaczonym przez Sąd okresie i pojechałam z synkiem do Grecji. Była plaża, słońce, piasek i chwila zapomnienia...
Jednak po ogłoszeniu postanowienia przez SSR Emila Kołodzińska, psychopata złożył apelację i żądny zemsty groził mi w e-mailach, że poinformuje straż graniczną i i tak nigdzie nie wyjadę. Do tego, że ojciec psychopata nie przyjmuje decyzji nikogo innego jako słusznej poza swoją już zdążyłam przywyknąć.
Dziecko się pewnie mocno ucieszyło :-)
OdpowiedzUsuń