Matka w Sądzie w czasach mody na ojcostwo

Prawidłowy rozwój dziecka bardzo zależy od właściwej relacji z rodzicami. Psychologowie podkreślają, że to zapewnia dziecku spokojne i bezpieczne dorastanie. Filarem rodzinnych relacji jest konstruktywna przyjaźń pomiędzy rodzicami, umiejętność porozumienia się, 
szczególnie w trudnych  sytuacjach i traktowanie siebie z szacunkiem.  
Dzisiaj politycy określają nam kto jest rodziną - kto zasługuje na to miano. Jedna osoba rządzi państwem, policją, prokuraturą. Sądy niegdyś całkowicie niezależne, dziś od nich uzależnione. Organy, które strzegły naszych praw teraz walczą by istnieć, a to od nich zależy jaki dla nas będzie ten  świat.

Jaki jest ten świat samotnej matki?

Bardzo trudny, szczególnie dla kobiet po przemocy zarówno fizycznej jak i psychicznej, kobiet które po latach zdecydowały się na odważny ruch i uciekły od mężczyzn. Nierzadko to kobiety asertywne w pracy a bezsilne w domu, pomału izolujące się od otoczenia, ukrywające swoje problemy. Kobiety, które nigdy nie pokazały nikomu swoich urazów, nie podzieliły się tym co przeżywały w domu i co je niszczyło. One mają najtrudniej.  

Nawet jeśli zbiorą siły i udadzą się na policję to niewiele zyskają. Strach przed byłym partnerem będzie ten sam, a może nawet większy, bo urośnie jego wściekłość, a to nie Ameryka. Nie zdobędą szybko zakazu zbliżania się, ani wszczęcia śledztwa przez prokuraturę, bo wszystko działo się w zaciszu domowym, nie mają obdukcji, bo zamiast myśleć o niej zastanawiały się, jak to zatuszować. Nie mają świadków bo wstyd okoliczności im na to nie pozwalał, by komukolwiek o tym powiedzieć. Taki zacietrzewiony ojciec dziecka, wciąż rozzłoszczony porzuceniem, potrafi bardzo uprzykrzać życie i niestety najczęściej wykorzystuje do tego najsłabszy punkt kobiety - dziecko. Nasze prawo stoi za przestępcami, chroniąc przemocowców, zawalone komisariaty nie zajmują się sprawami, które wymagają pracy a Sądy potrzebują dowodów, by na czymś oprzeć swoje postanowienie. Jednym słowem taka Samotna Matka jest SAMA.

Jak powstała moda na ojcostwo w Sądach?

Dzisiaj Sądy walczą o przetrwanie, budują swój PR mierząc się ze stereotypami w przyznawaniu opieki nad dzieckiem, matkom.  Jak donosi ONZ na świecie liczba kobiet i mężczyzn jest niemalże równa, tak jak i w Polsce. Jak zatem najlepiej promować Sądy? Przekonać do siebie drugą połowę obywateli - mężczyzn. Pokazywać wszem i wobec, że Sądy są za wychowywaniem dziecka przez obojga rodziców. Jak to osiągnąć przy tak miażdżących jak do tej pory statystykach postanowień powierzających matkom opiekę rodzicielską? Bezwzględnie nie dopuszczać do choćby częściowego ograniczenia władzy rodzicielskiej ojcom, przychylać się do ich wniosków, akceptować ich żądania i gdzie tylko można wprowadzać opiekę naprzemienną. Wykorzystywać każdy przejaw chęci ojców do uczestniczenia w życiu dziecka, unikać ich karania za brak realizowanych kontaktów. Tak powstała moda na ojcostwo w Sądach. Widzimy ją w statystykach, ja dostrzegam ją w swoich sprawach sądowych, o których możecie poczytać na moim blogu.

Telewizja, prasa i internet aż huczy o ojcach walczących o dzieci i wiecie co? Bardzo dobrze, bo dziecko nie potrzebuje nikogo innego jak obojga rodziców. Bez wątpienia potrzebuje zarówno matki jak i ojca, obydwoje mają do przekazania wartości, których nikt innych im nie przekaże. Od początku powinno czuć ciepło i dotyk matki i ojca, i nie przekonacie mnie, że powinno być inaczej. Jednak toksyczne relacje rodziców są dla dzieci bardzo krzywdzące.

Dzisiejsza moda na ojcostwo, posunęła się za daleko. Sądy wydające postanowienia nie mają wiedzy ni umiejętności by wyłapywać ojców, którym wyłącznie zależy na zemście. Pęd za statystykami przychylnymi dla ojców, przyczynił się do życiowych tragedii znanych nam z telewizji, którymi ofiarami są dzieci. Słowa matek na salach sądowych o agresji czy psychopatycznych zachowaniach  ojców tracą na znaczeniu. Statystyki stały się ważniejsze od dzieci. Sądy starają się bardziej od samych ojców, są pobłażliwi na ich kłamstwa i dostosowują się do ich oczekiwań, dlatego prawdziwym psychopatom, jest dzisiaj tak łatwo odnaleźć się w Sądach, bo to najłatwiejszy i najtańszy spoób nękania byłych parterek.

Trzeba przyznać, że jednak ta moda przyniosła korzyści dla tych prawdziwych ojców, którzy serce oddaliby dzieciom, z czego bardzo się cieszę. Jednak dla tych Samotnych Matek uciekających od przemocy mężczyzn ta moda stała się katorgą. Ona nie walczy już tylko o spokój i bezpieczeństwo z ojcem przemocowcem ale i z Sądem. To już prawdziwa męczarnia każdego dnia.

Komentarze