Pozew w przedmiocie egzekucji sądowej - czyli jak egzekwować zasądzoną czynność.

Sądy zasądzają i.. nic dalej się nie dzieje. Co zrobić, gdy strona przeciwna pomimo Waszych próśb o udzielenie informacji, do której została sądownie zobowiązana w prawomocnych postanowieniach sądowych, dalej tego nie czyni? Wyegzekwujmy to w Sądzie. Należy złożyć pozew w przedmiocie egzeucji sądowej. 

Co oznacza pozew w przedmiocie egzekucji sądowej niezastępowalnej?

Sprawa ta dotyczy sytuacji, w której wierzyciel składa wniosek o wszczęcie egzekucji czynności niezastępowalnej gdy dłużnik nie wykonuje czynności, do której został zobowiązany przez Sąd. Czynności te możemy podzielić na te, które mogą być wykonywane przez inną osobę bez uszczerbku dla wierzyciela oraz na te, które ze względu na swoje szczególne cechy muszą być wykonane wyłącznie przez dłużnika i to są tzw. czynności niezastępowalne. 

Zgodnie z art. 1050 § 1 kpc jeżeli dłużnik ma wykonać czynność, której inna osoba wykonać za niego nie może, a której wykonanie zależy wyłącznie od jego woli, sąd, w którego okręgu czynność ma być wykonana, na wniosek wierzyciela po wysłuchaniu stron wyznaczy dłużnikowi termin do wykonania i zagrozi mu grzywną na wypadek, gdyby w wyznaczonym terminie czynności nie wykonał. Jak natomiast stanowi art. 1050 § 11 kpc w sytuacji, o której mowa w art. 1050 § 1, sąd, na wniosek wierzyciela, może zamiast zagrożenia grzywną, po wysłuchaniu stron, zagrozić dłużnikowi nakazaniem zapłaty na rzecz wierzyciela określonej sumy pieniężnej za każdy dzień zwłoki w wykonaniu czynności, niezależnie od roszczeń przysługujących wierzycielowi na zasadach ogólnych. 

Jakich dokładnie czynności może dotyczyć taki pozew? 

Wszystkich czynności, do których zostaliśmy zobowiązani przez Sąd w prawomocnych postanowieniach sądowych. W moim przypadku sprawa dotyczyła zobowiązania mnie do każdorazowego informowania drogą elektroniczną ojca dziecka o nazwach placówek medycznych i ich adresach, w których leczony jest małoletni. 

Jak na prawdziwego psychopatę przystało ojciec dziecka wymyślił ten pozew i oświadczył w nim, iż notorycznie zmieniam placówki medyczne dla dziecka nie informując go o ich adresach, oraz nie informuję o każdorazowej wizycie lekarskiej dziecka. Zażądał 1.000 zł za każdy dzień zwłoki gdy nie zostanie on o nich poinformowany. Zastrzegł, iż w jego mniemaniu lepszym środkiem będzie zagrożenie mi zapłatą sumy pieniężnej na jego rzecz niż zagrożenie grzywną na rzecz Skarbu Państwa. 

Ojciec tym sposobem legalnie wyłudzał pieniądze od matki dziecka dla siebie. Oczywiście przy tak wielu stronniczych Sędziach w Sądzie Rejonowym Warszawa Praga-Południe mogło mu się to udać i doskonale o tym wiedział. 

Po otrzymaniu pozwu złożyłam wniosek o wykładnię postanowienia, na które się powoływał. Zadając w nim pytania wprost do Sędziego. Czy mój obowiązek do każdorazowego informowania o placówkach medycznych ojca dotyczy sytuacji w której dziecko jest cały czas leczone w tej samej placówce i powinnam za każdym razem informować, że idę do tej samej placówki i czy w ogóle w związku z tym postanowieniem mam obowiązek informować za każdym razem, gdy idę z dzieckiem do lekarza. 

Sędzia prowadząca sprawę w przedmiocie egzekucji sądowej zbadała zatem czy ojciec dziecka wiedział gdzie jest i było leczone dziecko i czy placówki rzeczywiście ulegały zmianom. Wiedząc o psychopatycznych zachowaniach ojca dziecka, każda przekazywana mu wiadomość przez mnie jest na papierze. Dzięki temu te wiadomości e-mail stanowiły dowód w Sądzie o wiedzy ojca na temat placówek medycznych dziecka. 

W uzasadnieniu wydanego postanowienia o oddaleniu wniosku ojca Sąd wyjaśnił, iż stan faktyczny ustalił na podstawie akt sądowych, moich wyjaśnień oraz częściowo wyjaśnień ojca. Ostatecznie Sąd nie dał wiary słowom ojca gdyż był sprzeczne z materiałem dowodowym

Pamiętaj! Jeśli, żyjesz w konflikcie z ojcem dziecka, zawsze mniej na wszystko dowód a żyć będziesz spokojniej.


Komentarze