Pozew o zapłatę - Jak odzyskać pożyczkę od byłego partnera?

Pieniądze rzecz nabyta, zawsze lepiej je mieć. Kiedy ktoś bliski ich potrzebuje to je wyciągasz, nie myślisz o umowie pożyczki, bo przecież widujesz się z nim na co dzień, razem macie tworzyć przyszłość, w brzuchu nosisz jego dziecko. Naiwne? Pewnie tak, ale nie zakładamy w życiu, że coś może pójść nie tak. 

Co jeśli następuje rozstanie przed spłatą pożyczki?

Zazwyczaj zaczynasz batalię o swoje, bo mało który mężczyzna ma „jaja” by dotrzymać obietnicy i spłacić zaciągnięty dług, w szczególności gdy to Ty odchodzisz od niego. Od czego zacząć? Co zrobić by odzyskać własne pieniądze? Jakie masz szanse w Sądzie?

Jak odzyskanie pieniędzy wyglądało w moim przypadku?

Pierwszym krokiem z mojej strony była próba polubownego rozwiązania problemu, ale szybko okazało się, że jest ona mało skuteczna, co więcej wywoływała wściekłość ojca dziecka. Następnie co jakiś czas pisałam e-maila z prośbą o zwrot pożyczki w szczególności, że urodziłam już dziecko i moje oszczędności były mi potrzebne. Niestety, nie robiło to wrażenia na dłużniku. W między czasie dowiedziałam się, że ojciec dziecka w czasie kiedy był jeszcze ze mną pożyczał od innych obiecując przy tym intratny dla nich interes. Jak możecie się domyślać, nie zobaczyli więcej swoich pieniędzy.
Ja zupełnie przez przypadek na jednej z rozpraw w sprawach rodzinnych dowiedziałam się, że ojciec mojego dziecka był już 2 razy prawomocnie skazany za przywłaszczenie majątku. To był moment, w którym uznałam, że czas iść ze sprawą do Sądu Cywilnego.

Jak sprawa widziana była w oczach Sądu?

Nie za dobrze. Dla Sędziów mających sprawę, pomiędzy byłymi partnerami, którzy w trakcie pożyczki prowadzili wspólne gospodarstwo domowe, łatwo jest kwalifikować pieniądze jako przepływy finansowe pomiędzy stronami na wspólne życie. Trudno jest udowodnić, że konkretny przelew takim przepływem nie był a po prostu pożyczką. Nie miałam pisemnej umowy a z pozwem złożyłam takie  dokumenty:
  • potwierdzenie wykonania transakcji przelewu w tytule ze słowem „Pożyczka”
  • korespondencje e-mail do dłużnika z prośbą o zwrot pożyczki
  • dwa wezwanie do zapłaty wraz z potwierdzeniem odbioru przesyłki
  • świadka potwierdzającego otrzymywanie pożyczek od innych osób i brak ich spłat
  • świadka potwierdzającego moje obawy o nieodzyskanie pieniędzy
  • prawomocny wyrok dłużnika w tym 2 o przywłaszczenia majątku
Na początku Sędzina oczywiście zaproponowała możliwość ugody, niestety dłużnik nie chciał słyszeć o jakimkolwiek rozwiązaniu, które naraziłoby go na koszty. Na Sali sądowej było czuć, że sprawa idzie w kierunku oddalenia powództwa w związku z prowadzeniem w tym czasie przez strony wspólnego gospodarstwa domowego. Nie zgodziłam się na taki stan rzeczy twierdząc, że pomiędzy nami nie było żadnych przepływów, wyłącznie mieszkaliśmy pod wspólnym dachem, każdy z nas prowadził oddzielne życie, w dodatku z mojej wiedzy wyłącznie ja pracowałam i otrzymywałam regularne wpływy. Sędzina zarządziła, aby obie strony przedstawiły operacje bankowe z dwóch lat (rok przed datą transakcji pożyczki i rok po transakcji) w ciągu 2 miesięcy pod rygorem pominięcia.

Jak możecie się domyślać moje operacje bankowe liczyły kilkadziesiąt stron, potwierdziłam tym samym, że przez istotny dla Sędziny okres, wyłącznie ja ponosiłam wydatki na siebie i na dziecko z każdej dziedziny życia: opłaty, kredyty, żywność, odzież, leczenie, wakacje itd. Jak Sąd zauważył w tych latach uzyskiwałam również dochody wyraźnie przewyższające średnie krajowe wynagrodzenie. Ojciec dziecka nie przedstawił żadnych operacji bankowych, pomimo upływu terminu i dwukrotnych wezwań do tego przez Sąd. Pokazuje to jak bardzo wygodne dla Sądu jest oddalenie takiego powództwa  mając potwierdzenie regularnych przepływów między partnerami.

W aktach znalazło się wyłącznie jedno stronnicowe zestawienie z banku z ilością wpływów i łącznej sumy pieniędzy dłużnika, w interesującym okresie dla Sądu (myślę, że były to wpłaty innych oszukanych osób, dlatego nie chciał przedstawić operacji bankowych). Przesłuchani zostali świadkowie stron. Co ciekawe w trakcie naszego przesłuchania dłużnik zmienił swoją wersję zdarzeń. Tym razem nie twierdził już, że przelew z nazwą „pożyczka” był kwotą na utrzymanie wspólnego gospodarstwa domowego, nagle stał się pożyczką dla mojej koleżanki, która miała odebrać pieniądze od niego w gotówce, dlatego dokonałam przelewu na jego konto. Sama nie wiem, czy już zapomniał o tym, że w pismach procesowych pisał co innego więc nie pamiętał jak się z tego wcześniej tłumaczył czy jednak celowo uznał, że takie tłumaczenie przelewu dla Sądu będzie dla niego korzystniejsze?

Jakie było postanowienie Sądu?

Sprawa była rozpatrywana przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli II Wydział Cywilny przez SSR Aneta Bryszewska-Jakubowska. Sąd oparł się na moich świadkach i dał ich zeznaniom wiarę w całości, uznając je za spójne i logiczne oraz mając na uwadze, że korespondują one ze sobą. Sąd nie dał wiary zeznaniom matki pozwanego w zakresie twierdzeń dotyczących przyczyn dokonywania przez powódkę przelewów bankowych na rzecz pozwanego oraz rzekomego utrzymywania gospodarstwa domowego prowadzonego przez strony wyłącznie przez pozwanego. Zeznania te pozostawały w sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym. Sąd podkreślił, że pozwany nie zaoferował Sądowi jakichkolwiek dowodów pozwalających na ustalenie wysokości jego dochodów oraz kwot przeznaczonych na ewentualne utrzymywanie powódki i wspólnego dziecka stron, uczyniła to wyłącznie powódka.

„Sąd zważył, co następuje: „Pozwany nie zaprzeczał faktów dokonania przez powódkę na jego rzecz przelewów…; Przeczył natomiast, aby powyższe kwoty stanowiły pożyczki. Początkowo …twierdził, że powyższe przelewy wynikały z rozliczeń w ramach współudziału stron w kosztach utrzymania prowadzonego przez nie gospodarstwa domowego, następnie zaś podniósł, że przelew zatytułowany „pożyczka” stanowił zwrot kwoty, którą pozwany, na prośbę powódki, pożyczył jej koleżance.; Przedłożone przez powódkę potwierdzenia przelewu …stanowią początek dowodu na piśmie i dają podstawy do przypuszczeń, że czynności, na które powołuje się powódka, nastąpiły. Tutejszy Sąd w pełni podziela bowiem pogląd Sądu Apelacyjnego w Warszawie, że uprawdopodobnienie dokonania czynności prawnej rozumiane jest dość szeroko. Może być dokonane nie tylko pismem podpisanym i spełniającym kryteria dokumentu prywatnego, pochodzącym od stron, ale każdą pisemną wzmianką, zapiskiem czy informacją, listem, dowodem wpłaty, wydrukiem komputerowym, teleksowym itp. wskazującą, że czynność prawna doszła do skutku. Początek dowodu na piśmie to stwierdzenie pismem okoliczności, które mają jakiś związek ze sprawą i stanowią "początek rozumowania", wskazujący na prawdopodobieństwo, że określony w pozwie fakt zaistniał (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 24 września 2014 roku, I ACa 878/14, Lex nr 1953223).; Dowody z potwierdzeń przelewu i wyciągu z rachunku bankowego powódki, w połączeniu z pozostałymi dowodami, w szczególności z wydrukami wiadomości elektronicznych, zeznaniami świadków i zeznaniami powódki świadczą, w ocenie Sądu, że powódka zawarła z pozwanym umowę, w ramach której udzieliła mu pożyczki.; Za powyższą oceną zebranego w sprawie materiału dowodowego przemawia również fakt uzyskiwania przez powódkę, dochodów wyraźnie przewyższających tzn. „średnie krajowe wynagrodzenie”. Ponownie podkreślić należy, że strona pozwana nie zaoferowała Sądowi wiarygodnych dowodów na poparcie swoich twierdzeń co do rzekomego utrzymywania pozwanej i tytułu, z jakiego przelane zostały sporne kwoty.”

Sąd zasądził dla mnie całą wnioskowaną kwotę wraz z odsetkami a ich wymagalność ustalił o datę doręczenia pozwanemu pierwszej daty wezwania do zapłaty. Dodatkowo strona pozwana została zobowiązana do zwrotu poniesionych 750 zł opłaty od pozwu, opłaty za pełnomocnictwo i wynagrodzenia pełnomocnika. Myslicie, że pogodził się z takim postanowieniem? Oczywiście, że nie. Obecnie oczekuje na termin Apelacji. 

Komentarze

  1. Mogę zapytać ile czasu trwa taki proces?

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, wszystko zależy od ilości świadków, przesyłanych w pismach sądowych nowych dowodów i obłożenia Sędziego. Mój proces trwał ok 2 lat, rozprawy były wyznaczane co kilka miesięcy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz